Modernizacja instalacji grzewczej
Okres wakacyjny to idealna pora na gruntowny remont domu. Dzieci są u dziadków na wakacjach, dzień jest długi, za oknem świeci piękne słońce można więc spokojnie przystąpić do modernizacji ogrzewania w domu. Ostatnio bardzo modne staje się praktyczne i zdrowe ogrzewanie podłogowe (nawet się zrymowało;) ). Być może zastanawiasz się, czy w starym domu można położyć podłogówkę? Wiadomość jest dobra można, choć wymaga to wielu przeróbek.
Po pierwsze trzeba zrujnować posadzkę to będzie największa rujnacja w domu, jeśli chodzi o modernizacje instalacji, ale nie najbardziej kosztowna. Należy zdemontować stare grzejniki i prowadzące do nich rury. Jeśli rury poprowadzone są pod tynkiem – w ścianach, to mogą tam pozostać. Teraz pozostaje kwestia odpowiedniego zaplanowania i ułożenia obiegów grzewczych. Ale to nie wszystko. Ogrzewanie podłogowe najlepiej funkcjonuje z niskoteperaturowymi źródłami ciepła. Do takowych zaliczamy kotły gazowe kondensacyjne oraz pompy ciepła. Te ostatnie są niestety dość kosztowe, większość inwestorów decyduje się więc na kocioł gazowy kondensacyjny.
Dlaczego warto dokonać takiej zmiany?
Otóż woda zasilająca podłogówkę musi mieć temperaturę 30-40C. Kocioł tradycyjny przystosowany jest do pracy w wyższej temperaturze. Natomiast do niższych temperatur idealnie nadaje się kocioł z odpowiednim wymiennikiem ciepła uwzględniającym zjawisko kondensacji. Taki kocioł jest niestety droższy od tradycyjnego. Dla przykładu z podłogówką doskonale współpracuje kocioł gazowy kondensacyjny Logamax plus GB162 marki Buderus. Cena kotła w zależności od mocy wynosi od 7 do 11 tysięcy zł. Możecie to sprawdzić w sklepie internetowym https://inserw.pl/sklep/kotly-gazowe/kondensacyjne.
Podsumowując koszty modernizacji ogrzewania będą spore, ale można wiele zyskać. Po pierwsze zapewnimy sobie niesamowity komfort cieplny, a po drugie zmniejszymy koszty eksploatacyjne ogrzewania. Pamiętajmy, że odpowiednio dobrany kocioł do ogrzewania podłogowego oznacza znaczne zmniejszenie rachunków za gaz. Decyzja należy do każdego z Was. Ale pamiętajcie, że warto szybko podejmować decyzję, bo wakacje kończą się za dwa tygodnie.