Pies zimą? Skąd taki temat? Otóż bardzo popularny jest pogląd, że pies ma sierść i jemu ujemne temperatury są niestraszne. Ale gdy widzę pieski przestępujące z łapki na łapkę czekając pod supermarketem na swojego pana, to żal ściska mi serce i myślę sobie: „i co z tą odpornością psów na zimno”? Rozwikłajmy więc tę zagadkę.Czytaj więcej

Wiele osób często zadaje pytanie czy warto mieszkać w blokach, a odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć: to zależy. Jak wszystko posiada swoje plusy i minusy to zupełnie tak samo jest w kwestii mieszkań blokowych. Pierwszym i głównym atutem jest oczywiście ciepło, którego nigdy nie braknie, a więc jest to szczególnie dobre rozwiązanie dla rodzin, które posiadają małe dzieci. Gdy na dworzeCzytaj więcej

Chyba każdy planujący budowę śni wręcz o domu z niewielkim choć balkonem, a najlepiej z obszernym ładnym tarasem. W wyobraźni dostrzega już praktyczne zastosowanie takich części budynku, zaczynając od strony rekreacyjnej po ozdobną. Co więcej, dla wielu inwestorów szukających wyśnionego gotowego projektu obecność balkonu(-ów) lub tarasu stanowi element zasadniczy przy wyborze. Co można powiedzieć o balkonach od strony praktycznej?

Czytaj więcej

Każdy właściciel kota wie, że są to zwierzęta mające swoje zwyczaje i nawyki. Ciekawe jest jednak to, dlaczego koty mają jakieś konkretne cechy, bądź zachowania. Oraz to, w jakie niezwykłe mechanizmy przystosowawcze, wyposażone jest ich ciało.

Pierwsza ciekawostka dotyczy pytania: Dlaczego kot spada zawsze na cztery łapy? Otóż kot spadając, może niezależnie od siebie wyginać obie części tułowia, obracając je w różnych kierunkach. Dzięki temu momenty pędu nie leżą na tej samej prostej i kot daje radę wykonać obrót wokół własnej osi. Kurcząc łapy oraz wyginając grzbiet kot tak steruje swoim ciałem, by w odpowiednim momencie spaść już na cztery łapy. Właśnie dzięki temu koty bezpiecznie lądują nawet z wysokości kilku pięter.

Kolejne ważne pytanie, to: Co pomaga kotu sprawnie poruszać się w ciemności? Mówi się że koty widzą w ciemnościach ale to nie do końca prawda. Chociaż do widzenia po zmroku potrzeba im sześć razy mniej światła niż ludziom, to jednak nie widzą dobrze w całkowitej ciemności. Dlaczego więc nie wpadają na różne przedmioty? Otóż kocie wąsy czyli wibrysy, to silnie unerwione receptory, które wyczują każdy ruch powietrza, dzięki czemu kot wie, o przeszkodach znajdujących się na jego drodze. Dlatego w żadnym wypadku nie przycinamy kotu jego wibrysów.

Trzecia ciekawostka dotyczy tematu: Dlaczego kot ma problem z zejściem z drzewa? O ile na drzewo kot wdrapuje się błyskawicznie, zwłaszcza gdy ucieka przed psem, to jednak z zejściem może mieć problem. Dzieje się tak dlatego, że kocie pazury są wygięte tylko do tyłu. Dlatego zejście przodem byłoby dla niego niemożliwe. Czasem kot po prostu zeskakuje z drzewa. Innym razem, gdy jest mocno wystraszony, może być potrzebna pomoc. Stąd właśnie komiczne sytuacje, w których wzywa się straż pożarną, aby zdjęła kota z wysokiego drzewa.

Czwarte ważne pytanie: Dlaczego kot się ociera o nas i o różne przedmioty? Zwykle myślimy, że to wyraz przywiązania kota do nas. To prawda, ale nie chodzi tylko o to. Kot ma w okolicach swoich policzków i na czole gruczoły wydzielające feromony. Ocierając się zaznacza swoje terytorium i tworzy wokół siebie bezpieczną strefę. Jeśli kot oprócz ocierania się o nasze kolana, przewraca się na plecy i pokazuje brzuch, oznacza to, że nam ufa i czuje się przy nas bezpieczny.

To tylko kilka ciekawostek dotyczących kotów. Jest ich znacznie więcej, ale niestety nie sposób opisać wszystkich naraz.

Artykuł powstał dzięki uprzejmości: http://www.e-pazur.com/

 

Sezon budowlany trwa w najlepsze. Być może Ty także stawiasz właśnie swój wymarzony dom albo jesteś na etapie poszukiwań odpowiedniego projektu. Warto przy tej okazji zastanowić się, jaki system ogrzewania wybrać do naszego domu.

Prawie każdy słyszał już o tym, że w większych miastach władze poważnie myślą o zakazie palenia węglem. Dzieje się tak z powodu zanieczyszczenia powietrza szkodliwymi związkami siarki, azotu i zbyt dużą ilością dwutlenku węgla. Powstały wskutek tego smog, przeszkadza w normalnym oddychaniu i do tego jest rakotwórczy. Poza tym paliwa kopalne, takie jak węgiel, powoli się wyczerpują, więc ich cena będzie rosnąć. Czy więc rozsądnie byłoby w nowym domu montować kocioł służący do spalania węgla? Odpowiedzmy sobie sami.

Jakie w takim razie są inne możliwości ogrzewania domu? Na pewno znacznie bardziej ekologiczne, byłoby ogrzewanie gazowe lub elektryczne. Niestety to sporo kosztuje. Do tego, w wielu miejscach nie ma możliwości podłączenia swojej instalacji do gazu ziemnego, bo nie przeprowadzono tam jeszcze rurociągu. W związku z tym warto pomyśleć o tym, by wyposażyć swój dom w kocioł przystosowany do spalania pelletu. Co to jest pellet?

DSC89481-600x640

http://dobrybrykiet.pl/warszawa/pellet/

Pellet jest paliwem wyprodukowanym z biomasy, a więc zalicza się do paliw ekologicznych. Biomasa to produkt pochodzenia roślinnego. Do produkcji pelletu używa się trocin i odpadów drzewnych. Powstaje z nich suchy granulat o wysokiej wartości energetycznej. Drzewo do swojego wzrostu potrzebuje procesu fotosyntezy, w którym pochłaniany jest dwutlenek węgla z atmosfery. Ilość dwutlenku węgla pochłanianego w tym procesie przez daną roślinę, równa się ilości dwutlenku, powstałego w procesie spalania paliwa z niej wyprodukowanego. Dlatego właśnie pellet jest paliwem ekologicznym.

Zaletą pelletu jest również to, że nie brudzi, tak jak węgiel. Nasza kotłownia będzie więc znacznie czyściejsza. Do tego powstaje z niego niewielka ilość popiołu – z jednej tony będzie go zaledwie cztery kilogramy. Ten popiół nie jest szkodliwy, możemy go więc użyć, jako mineralnego nawozu w naszym ogrodzie.

Cena pelletu także zachęca do wyboru tego rodzaju paliwa. Tona kosztuje około 850 zł, a do ogrzania średniej wielkości domu jednorodzinnego potrzebne nam będzie 3 do 4 ton pelletu.

Być może ktoś stwierdzi, że kotły na pellet są za drogie i dlatego lepiej kupić zwykły kocioł na węgiel. Jednak warto pamiętać o tym, że kotły na pellet są zautomatyzowane. Mają automatyczne podajniki i często są wyposażone w specjalną zapalarkę. Po załadowaniu zbiornika pelletem, możemy taki kocioł zostawić na 2-3 dni. Sam będzie podawał sobie odpowiednie ilości paliwa, by utrzymać temperaturę, do której został zaprogramowany. Mamy więc dużą wygodę jeśli chodzi o jego użytkowanie.

Ekologia, wygoda, stosunkowo niska cena – to argumenty, które przemawiają za tym, by nasz dom ogrzewać pelletem.

 

 

 

rooster-248029_960_720

 

Lubicie jajecznicę ze świeżych wiejskich jaj? Większość pewnie powie bez wahania, że tak. Jeśli nie mamy swoich kur, to możemy zaopatrzyć się na targowisku. Ale skąd pewność, że gospodarz handlujący jajkami sprzedaje nam rzeczywiście świeży towar? Na prawdę trudno ocenić, czy sprzedawca mówi prawdę, czy raczej zbierał te jajka przez miesiąc i teraz sprzedaje. Dlatego mam propozycję: Co powiecie na urządzenie własnego przydomowego kurnika?

Może w pierwszej chwili wydaje się Wam to zbyt trudne i do tego kojarzy się z bałaganem na podwórku. Jednak dobrze urządzony kurnik plus niewielka zagroda, przeznaczona na wybieg dla kur, nie spowoduje bałaganu. W dodatku może stać się nawet ozdobą, jeśli kury które będziecie hodować są różnorodnych gatunków, a sam kurnik jest wykonany według pomysłowego projektu.

 

seidenhuhn-202507_960_720

 

black-1336031_960_720

 

chickens-1357774_960_720

 

rooster-21150_960_720

 

Jeśli nie mamy na podwórku żadnego pomieszczenia gospodarczego, które można by zaadaptować na kurnik, to możemy zamówić gotowy przez internet lub kupić go w którymś ze sklepów budowlanych. Jeśli natomiast sami potrafimy coś sklecić z drewna to wystarczy, że kupimy odpowiednią ilość desek, coś na pokrycie dachu i docieplenie ścian i możemy brać się do pracy. Warto pamiętać przy tym, że kurnik nie musi być wcale duży. Kury potrzebują w nim miejsca na grzędy oraz gniazda. My wchodzimy tam głównie po to, żeby wymienić podłoże i trochę uprzątnąć.

Przy doborze wielkości kurnika bierzemy pod uwagę zasadę, że na 1 m 2 może przypadać 3-4 kury. Grzędy w kurniku w zależności od ilości kur będą miały długość około 1 m na 4 kury. Przy tym, jeśli chodzi o gniazda, wystarczy 1-2 na 5 kur. Ważne, by nie zapomnieć o dociepleniu ścianek zewnętrznych, tak by zimą temperatura w kurniku nie spadała poniżej 6 stopni Celsjusza.

Kolejna sprawa, to odpowiedni pokarm dla kur. Kury, karmimy zbożami oraz śrutą, czyli zmieloną mieszanka zbóż. Do tego możemy kupować specjalne gotowe pasze dla niosek, lub małych kurcząt. Do przechowywania tego rodzaju sypkiego pokarmu świetnie nadają się worki na zboże zrobione z naturalnych oddychających włókien. Kury jedzą też różnego rodzaju kasze, które muszą być wcześniej ugotowane. Do tego skubią trawę, dlatego dobrze jest zmieniać co jakiś czas miejsce zagrody i wyskubaną część obsiewać na nowo trawą. Oprócz tego kury należą do gatunku grzebiących, dlatego wyjadają z ziemi robaki takie jak: dżdżownice, pędraki i inne. Warto również urozmaicać im dietę różnego rodzaju warzywami i owocami. Kury potrzebują także białka, dlatego możemy dawać im mleko, serwatkę, twaróg, rozdrobnione jaja. Ogólnie można powiedzieć, że kury są wszystkożerne, więc nie pogardzą też resztkami z naszego obiadu. Jeśli więc spodobał Wam się pomysł założenia swojego kurnika, to do dzieła! 🙂